Cześć Wam! Po wielu pytaniach o moje kosmetyki do pielęgnacji włosów, postanowiłam że tym wpisem rozpocznę nową serię na blogu, z moimi ulubieńcami. Postarałam się, zebrać w tym miejscu kosmetyki, które nie są hitami tygodnia, miesiąca czy nawet roku, ale stosuje je od kilku lat i nawet w momencie, w którym mam ochotę spróbować czegoś nowego, czegoś co mogłoby być lepsze, zawsze wracam do korzeni. A więc zaczynajmy!
Moje włosy – stan i kondycja
Zanim przejdziemy do najważniejszej części wpisu, muszę powiedzieć parę słów wstępu. Jak mogliście zaobserwować na niektórych wpisach na moim instagramie @sarkove mam dość długie włosy, ale ich główną cechą jest grubość, która w połączeniu z ilością sprawia, że po umyciu są bardzo puszyste! Zaraz po wyjściu z prysznica, wyglądam jak Hermiona Granger w pierwszej części przygód o Harrym Potterze. Czy moje włosy są wymagające? I tak i nie, w codziennej pielęgnacji nie sprawiają mi większych kłopotów, jednak bardzo wiele produktów bardzo mi je obciąża. Bez różnicy jest nawet fakt, że na opakowaniu możemy znaleźć informację, że produkt nie obciąża włosów.
Moje kosmetyki do pielęgnacji włosów
Kosmetyki, które tutaj zaprezentuje nie są czymś nowym, żadnym łał, sprowadzanym z najdalszych zakątków świata. Znajdują się tutaj moi ulubieńcy, testowani od lat, którzy zawsze się u mnie sprawdzają. Nie są to kosmetyki w pełni naturalne, pozbawione wielu szkodliwych substancji, jednak nawet takie szampony czy odżywki stosowałam, bez skutku.

Szampon
Na pierwszy ogień idzie filar w pielęgnacji włosów. Mój absolutny lider w tej kategorii to Pantene Pro-V, Micelar Water (lub Aqua Light) jest to szampon, którego zużyłam już chyba z setkę opakowań. Główną zaletą tego szamponu jest natychmiastowe odświeżenie i uczucie odżywienia włosów. Zawsze po jego użyciu mam wrażenie, że włosy są lekkie i pełne energii, a przy tym wszystkim bajecznie pachną! Dużym plusem dla mnie jest butelka, która jest przezroczysta co pomaga kontrolować poziom zużycia szamponu. Kupić go możecie, w niemalże każdym markecie. Cena to około 14zł, jednak często można go dostać w promocjach, w drogeriach typu Rossmann gdzie cena oscyluje w granicy 9zł.
Od kilku lat dość często stosuje również szampon O’Herbal do włosów suchych i zniszczonych z ekstraktem z lnu (lub wzmacniający z ekstraktem z korzenia tataraku), ten produkt pozbawiony jest SLES, SLS, silikonów czy barwników. Idealnie nadaje się do włosów lekko uszkodzonych, nadaje fajną jedwabistą miękkość. Ja kupuje go w sieci drogerii Rossmann, gdzie cena za ten produkt to około 20zł.
- Szampon Pantene Pro-V Aqualight – Rossmann,
- Szampon O’Herbal – Rossmann

Odżywka
Z odżywkami nie ma u mnie już aż tak dużego problemu jak w przypadku szamponów, choć absolutnym ulubieńcem jest również produkt od Pantene Pro-V, a konkretnie Intensywna Regeneracja. Produkt jest w dużej butelce, pięknie pachnie, a wystarczy naprawdę niewielka ilość aby rozprowadzić go na moich włosach, przez co jest mega wydajny! Nie obciąża, a moje włosy są po nim sypkie i lśniące. Cena za butelkę 400ml to około 13zł.
Jeśli mam jeszcze polecić jakieś produkty, które w moim przypadku się sprawdzają to Petal Fresh Grape Seed & Olive Oil (cena około 17zł) oraz ostatnio polubiłam się z Satinique Odżywka wygładzająco – nawilżająca (cena 56zł).
- Odżywka Pantene Pro-V, Intensywna Regeneracja – Rossmann
- Odżywka Petal fresh, Organics – Rossmann
- Odżywka Satinique wygładzająco – nawilżająca – Amway

Produkty bez spłukiwania
W moich kosmetykach, nie może zabraknąć produktów bez spłukania. Tutaj absolutnym liderem jest .. tak, macie rację – Pantene Pro-V Intensywna Regeneracja w sprayu, błyskawicznie regeneruje, bosko pachnie, a od razu po zastosowaniu włosy są gładkie i lśniące. Cena za ten produkt to jakieś 15zł. Ostatnim produktem w kategorii moje produkty do pielęgnacji włosów jest bardzo dobrze znany, jedwab do włosów Biosilk Silk Therapy, ten produkt idealny wpasował się w moje włosy. Wbrew niektórym opiniom w internecie, nie przetłuszcza moich włosów. Nie puszy włosów, pięknie pachnie. Cena za małe opakowanie to około 5zł. Czego chcieć więcej? 🙂
- Odżywka Pantene Pro-V, Intensywna Regeneracja w sprayu – Rossmann
- Jedwab do włosów, Biosilk Silk Therapy – Hairstore
Maski
Nakładanie masek na włosy to w moim przypadku czynność dość rzadka. Jeśli już jednak się decyduje na ten zabieg, to najczęściej sięgam po Garnier Botanic (cena 15zł) w wersji miód & propolis, Gliss Kur Supreme Lenght (cena 18zł) intensywna maska z keratynowym serum, czasami sięgam rownież po Kallos maskę do włosów z keratyną (cena 5-10zł).
- Maska Garnier, Botanic Therapy – Rossmann
- Maska Gliss Kur, Supreme Length – Rossmann
- Maska Kallos z keratyną – Cocolita

Elektroniczny must have w mojej pielęgnacji
Dbanie o włosy to w moim przypadku, nie tylko kosmetyki. Bez dwóch rzeczy, nie zapanowałabym nad swoimi włosami, mowa o suszarce i prostownicy. Oczywiście staram się używać tych gadżetów jak najmniej, starając się przy tym o jak najniższą temperaturę, jednak moje włosy i ich grubość, potrzebują dużo czasu żeby wychnąć.
Prostownica Remington S8590 Pro Keratin Therapy towarzyszy moim włosom już 6lat! Jestem w niej zakochana, włosy po wyprostowaniu są delikatne i lekkie. Włosy dzięki funkcji Keratin Therapy nie niszczą się tak bardzo. Miałam okazję używać wielu innych prostownic, nic jak dla mnie nie przebija tej. Cena około 130zł.
Suszakra Babyliss Le Pro 6614E jest to moje najmłodsze dziecko, którego używam od miesiąca. Pierwszy mój produkt z tej firmy. Jak na razie jestem bardzo zadowolona! Suszy świetnie i szybko. Ale więcej na jej temat, będę mogła powiedzieć za jakiś czas. Cena około 200zł.
- Prostownica Remington Keratin Therapy Pro S8590 – Euro
- Suszarka Babyliss Le Pro 6614E – Media expert
Podsumowanie
Pisząc ten post, dopiero zdałam sobie sprawę jak bardzo jestem uzależniona od produktów marki Pantene Pro-V i wbrew pozorom, nie jest to wpis sponsorowany 🙂 Kosmetyki o których wspomniałam wyżej, towarzyszą mi od wielu lat i w moim przypadku sprawdzają się rewelacyjnie! Ale warto pamiętać, że każde włosy są inne i u każdego, dany produkt może sprawdzić się inaczej 🙂 A jak jest u Was? Stawiacie mocno na naturalne kosmetyki, czyli mimo wszystko pozostajecie przy takich które sprawdzają się u Was od dawna? Dajcie znać w komentarzach! A jeśli macie jakieś pytania lub sugestie, zapraszam do działu Kontakt. Cześć!

Magda
Od kilku miesięcy wzbraniam się przed zakupami w drogeriach. Po produkty do włosów chodzę do apteki.
Związałam się z marką Pilomax.
Jestem zachwycona!